Polska - Włochy. OCENY po meczu

2011-12-02 10:33

Polscy siatkarze pewnie zmierzają do celu, którym jest awans na Igrzyska Olimpijskie w Londynie. Wprawdzie nie udało się pokonac Włochów "za trzy punkty" (3:0 lub 3:1), by awans świętować juz po meczu, ale i tak zwycięstwo we wspaniałym stylu to wielki sukces. Polacy przegrywali już 0:2, by odrodzić się jak Feniks z popiołów i wygrać 3:2! To pierwsze zwycięstwo Polski nad Włochami w tym roku i wreszcie pierwsze w ważnych międzynarodowych zawodach.

W mecz lepiej weszli Włosi, którzy łatwo wygrali pierwszego seta 25:17.

W drugiej partii, zanim zdążyliśmy się pozbierać, też wypracowali już kilka punktów przewagi. Na szczęście, biało-czerwoni podnieśli się, a kluczowe okazało się wejście na parkiet Michała Ruciaka, który rozegrał doskonałe zawody. Wprawdzie w II secie jeszcze nie zdążyliśmy, ale i tak już trochę postraszyliśmy Włochów (dochodząc na 19:22).

Jednak już w drugim secie zaczynała coraz jaśniej świecić gwiazda Ruciaka, a coraz bledszy robił się blask "polskiego Włocha" - Michała Łaski.

Przeczytaj koniecznie: Polska - Włochy. Wynik 3:2 Mamma mia! Polacy jedną nogą na Igrzyskach! Zapis relacji NA ŻYWO w internecie

W trzecim secie oglądaliśmy zupełnie inne oblicze polskich siatkarzy. Sygnał do ataku dał Zbigniew Bartman, który raz po raz obijał ręce rywali. Później "rezerwowi" Michał Ruciak i Jakub Jarosz rozpoczęli już prawdziwy show! Nie do przecenienia - zwłaszcza w końcówce tej partii - była także postawa Piotra Nowakowskiego, który zakończył seta.

W czwartym secie byliśmy prawdziwą drużyną! Na pochwały zasłużyli wszyscy zawodnicy. Pod koniec seta świetnie funkcjonował nasz blok, z Piotrem Nowakowskim na czele. Wyrównanie zwiastowało wielkie emocje w tie-breaku.

Ostatnia odsłona to pokaz najwyższych umiejętności w wykonaniu "naszych"! Jakub Jarosz był fenomenalny. Po jego asie serwisowym zrobiło się już 11:6 dla Polaków, a gdy Łasko pomylił się w ataku - nawet 12:6.

Biało-czerwoni na moment się zdekoncentrowali, ale w najważniejszych fragmentach niepodzielnie rzadzili na boisku. Do zwycięstwa - przejmując inicjatywę w kluczowych chwilach - poprowadził nas Piotr Nowakowski.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze