Po dwóch turniejach Ligi Narodów, które odbyły się w Nagoi oraz Rotterdamie, teraz biało-czerwoni przenieśli się na Filipiny, gdzie czekają ich starcia ze Słowenią, Brazylią, Kanadą i Japonią. Niedługo po przylocie na miejsce, podopieczni trenera Nikoli Grbicia musieli wziąć udział w akcji ewakuacyjnej po tym, jak w ich hotelu w godzinach porannych czasu lokalnego wybrzmiał alarm przeciwpożarowy. Szybko okazało się, że nie są to ćwiczenia.
W hotelu polskich siatkarzy na Filipinach pojawił się pożar! Podopieczni Nikoli Grbicia musieli się ewakuować
- O 8.20 włączono alarm przeciwpożarowy. Ewakuacja przebiegła sprawnie, a służby poradziły sobie z ogniem, który pojawił się w strefie Spa na 2. piętrze naszego hotelu. Po dwóch godzinach wróciliśmy cali i zdrowi do pokojów. - poinformował na Twitterze Polski Związek Piłki Siatkowej informując o całej sytuacji oraz pokazując film z akcji ewakuacyjnej.
Pożar w hotelu polskich siatkarzy! Biało-czerwoni byli ewakuowani, gdy strażacy walczyli z płomieniami
Na szczęście lokalne służby sprawnie poradziły sobie z zagrożeniem, jakie pojawiło się w obiekcie zamieszkiwanym przez naszych siatkarzy, dzięki czemu ani im, ani innym gościom hotelu nic się nie stało. Teraz biało-czerwoni mogą wrócić do przygotowań do najbliższego meczu, którym będzie starcie Polska - Słowenia. To odbędzie się już w środę 5 lipca o godzinie 13:00 czasu polskiego.
Listen on Spreaker.