Zaksa Kędzierzyn-Koźle jest czołowym polskim klubem. Rok rocznie walczy o tytuł mistrza kraju, a w dodatku ma coraz poważniejsze cele na międzynarodowych arenach. Siatkarze Zaksy w maju tego roku przeszli do historii polskiej siatkówki. Wszystko za sprawą gigantycznego sukcesu w Lidze Mistrzów. Od kiedy powstały te rozgrywki, żaden klub z kraju nad Wisłą nie sięgnął po tytuł.
Sebastian Świderski przekazał złe wieści. Koniec nadziei
Udało się to właśnie zespołowi z Kędzierzyna-Koźla. W finale Ligi Mistrzów pokonali Itas Werona i mogli cieszyć się z wielkiego sukcesu. Zaksa w najbliższym czasie mogła mieć szanse na kolejny wielki triumf. Jako zwycięzca kontynentalnych rozgrywek, miała prawo wystąpić w Klubowym Mistrzostwach Świata, które odbędą się w Brazylii.
Vital Heynen znalazł zajęcie w Polsce. Pojawił się w Łodzi
Już wcześniej Sebastian Świderski wspominał, że nie jest jasne, czy kędzierzynianie pojawią się na turnieju. Okazało się, że klub podjął decyzję o odpuszczeniu mistrzostw świata, o czym można przeczytać w oficjalnym komunikacie. Decyzję uzasadnił nowy prezes PZPS, który pełni jednocześnie funkcję sternika wicemistrzów Polski.
Zaksa nie zagra w mistrzostwach. Zapadła trudna decyzja
- Bardzo żałujemy, tym bardziej, że po takim sukcesie jak zwycięstwo w Lidze Mistrzów udział w Klubowych Mistrzostwach Świata byłby szansą na zwiększenie dotychczasowych dokonań Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle na arenie międzynarodowej - powiedział Świderski, cytowany przez oficjalny portal klubu.
- Przed podjęciem ostatecznej decyzji o udziale musieliśmy jednak wziąć pod uwagę kilka aspektów. Niestety patrząc na obecną sytuację epidemiologiczną na świecie, a także kwestie logistyczne wiążące się z wyjazdem drużyny do Brazylii jesteśmy zmuszeni zrezygnować z udziału w turnieju. Dla nas kluczowe jest zdrowie i bezpieczeństwo drużyny. Do tego pamiętajmy o intensywnym kalendarzu meczów PlusLigi oraz spotkaniach Ligi Mistrzów. Termin rozgrywania Kubowych Mistrzostw Świata w naszym przypadku rodziłby dodatkowe komplikacje, bo 3 dni po zakończeniu turnieju – 14 grudnia, czeka nas wymagający mecz Ligi Mistrzów i wyjazd do Nowosybirska, co logistycznie byłoby trudno pogodzić - przyznał prezes Zaksy.