Przygoda Vitala Heynena z reprezentacją Polski oficjalnie dobiegła końca już kilka tygodni temu. Nie wszyscy kibice byli zadowoleni z tego powodu, bo Belg uważany jest za jednego z najlepszych szkoleniowców na świecie, co udowodnił zdobywając z Polską wiele cennych medali. Ale obie strony uznały, że pewne rzeczy dobiegły końca i czas się rozstać.
Córka Andrzeja Wrony zlitowała się nad siatkarzem! Wyjątkowy dzień, czekał na to od wielu tygodni
Andrea Anastasi nie gryzł się w język. Mocne słowa
Od razu zaczęły pojawiać się plotki, że następcą Heynena będzie Nikola Grbić. Serb, niegdyś wybitny siatkarz, pracował już w Polsce. Poprowadził Zaksę Kędzierzyn-Koźle do triumfu w Lidze Mistrzów, co jest największym sukcesem polskiego klubu w historii. W dodatku doskonale zna się z Sebastianem Świderskim, obecnym prezesem PZPS.
Sebastian Świderski przekazał fatalne informacje. Wielka szansa stracona, trudna decyzja
Sternik polskiej siatkówki nie zamierza ukrywać, że zatrudnienie Grbicia to jego cel. Ale ostatnio mówi się, że ta opcja się oddaliła. CV składać mieli również inni trenerzy, ale coraz większa liczba wycofuje się z pierwotnych pomysłów. W tym gronie jest Anastasi, który miał już okazję pracować z reprezentacją Polski. Włoch udzielił mocnego wywiadu.
Sebastian Świderski zaatakowany. Dobitna wypowiedź
- Nie wysłałem aplikacji. Kiedy jest ostatni dzień na ich składanie? Nawet tego nie pamiętam. Nie przejmuję się tą sprawą - powiedział trener w rozmowie z Interią.pl. Ważniejsze były jednak słowa o Świderskim. Szkoleniowiec sugeruje niejako, że składanie podania nie miałoby większego sensu, bo zwycięzca i tak jest już znany od dawna.
- Sytuacja jest jasna. Sebastian Świderski chce Grbicia. Co znaczą aplikacje innych, skoro w milionie wywiadów powiedział, że jego wymarzonym trenerem jest Grbić? Ok, bierz Grbicia, powodzenia. Co mamy wysyłać? Mogę wysłać aplikację nawet tobie. Ale, szczerze mówiąc, to nie ma sensu - wyjaśnił Anastasi wbijając szpilkę prezesowi PZPS.