Kto ogladał mecz Serbek z Niemkami (1:3), temu przypomniało się spotkanie Polaków ze Słowakami z niedawnych ME, kiedy drużyna Anastasiego męczyła się okropnie, żeby...plonowo przegrać. Serbki z Niemkami też tłukły piłką po autach i strzelały w podstawiony blok. Po tej przegranej Serbia musi teraz wygrać baraż w Rumunią, a potem w Belgradzie pokonać Polki, żeby później powalczyć o finał z Rosjankami. Zdaniem Terzicia jest to łatwiejsza druga, niż półfinałowe starcie z Włoszkami zamykające drogę do strefy medalowej.
Teraz trzeba by spytać co na ten temat sądzą zawodniczki trenera Alojzego Świderka. Chociaż...pytać nie trzeba.