Gdy reprezentację Polski prowadził Vital Heynen, Maciej Muzaj był podstawowym zawodnikiem biało-czerwonych. Od belgijskiego trenera dostawał mnóstwo szans i był wówczas jednym z czołowych polskich zawodników na pozycji atakującego. Po zmianie trenera w reprezentacji zmieniła się i sytuacja Muzaja. Nikola Grbić wolał stawiać na innych zawodników i 30-latkowi dał tylko kilka szans na pokazanie się. Ostatecznie Muzaj został całkowicie skreślony przez Serba, który zaufał przede wszystkim Bartoszowi Kurkowi, Łukaszowi Kaczmarkowi a teraz Bartłomiejowi Bołądziowi.
Muzaj chce wrócić do kadry
Muzaj rozpoczyna teraz swój nowy etap w karierze. Parę miesięcy temu pojawiła się informacja, że atakujący przeniesie się do Japonii, gdzie będzie reprezentował barwy Tokio Great Bears. I to właśnie w tym zespole będzie chciał walczyć o powrót do drużyny narodowej. Siatkarz zameldował się już w Azji i miał okazję porozmawiać z tamtejszymi mediami. Podkreślił, że jego głównym celem jest powrót do reprezentacji Polski i chce w najbliższych miesiącach udowodnić, że zasługuje na powołanie.
Jasny sygnał dla Grbicia
- Moim głównym celem jest powrót do reprezentacji Polski. Chce w Japonii zanotować swój najlepszy sezon w sportowej karierze i otrzymać szansę od Nikoli Grbicia. Wiem, że w Polsce jest olbrzymia konkurencja, ale chce podjąć się temu wyzwaniu - zadeklarował siatkarz. - Nieważne, gdzie jestem, zawsze marzę o tym, by jak najczęściej wygrywać i osiągnąć szczyt. Wiem, że V.League to nie jest łatwa liga, ale myślę, że mamy dobry zespół - powiedział natomiast o swoich innych celach na najbliższe miesiące.