Aleksiej Spiridonow to jeden z siatkarzy, których w Polsce wybitnie się nie lubi. Ma to swoje uzasadnienie. Rosjanin wielokrotnie prowokował naszych rodaków, a z jego wypowiedzi aż kipi nienawiść do kraju nad Wisłą. Swojego czasu Polaków nazywał "zgniłym narodem". Po zdobywaniu punktu w spotkaniach w naszym kraju wymownie strzelał także do trybun, udając, że jego ręce to karabin.
Choć Spiridonow został pominięty przy nominacjach do reprezentacji Rosji na ME w siatkówce 2017, to bacznie śledzi zmagania w telewizji. W środę zasiadł przed odbiornikiem przy okazji meczu Polska - Słowenia. Biało-czerwoni zdecydowanie się nie popisali i przegrali 0:3. Aleksiej Spiridonow nie ukrywał radości z takiego obrotu spraw. Przy wyniku 23:15 w trzecim secie dla rywali podopiecznych Ferdinando De Giorgiego, postanowił zrobić wymowne zdjęcie. Ujął na kadrze jednego z naszych siatkarzy i wyciągnął w stronę telewizora środkowy palec, po raz kolejny wywołując spory skandal.
Jak się masz? Kocham
A post shared by Alexey Spiridonov (@spirik15) on Aug 30, 2017 at 1:10pm PDT