Kubańczyk z polskim paszportem uznawany jest za jednego z najlepszych siatkarzy na świecie. Mimo dopiero 25 lat w swoim dorobku ma już wiele cennych medali w tym srebrny krążek z mistrzostw świata w 2010 roku, czy cztery triumfy w Lidze Mistrzów. Od 2015 roku ma także polskie obywatelstwo.
Dzięki temu Leon będzie mógł występować w biało-czerwonej kadrze. Już przed mistrzostwami we Włoszech i w Bułgarii przyjmujący trenował z reprezentacją na jednym ze zgrupowań. Kubańczyka na boisku w polskiej koszulce zobaczymy jednak nie wcześniej niż w lipcu 2019 roku.
Wynika tak z przepisów światowej federacji siatkówki, FIVB. Leon swój pierwszy mecz dla Polski będzie mógł zagrać nie wcześniej niż 24 lipca. Oznacza to, że nie pomoże kolegom w przyszłorocznej Lidze Narodów. Dziennikarze Polsatu Sport nazwali to dziwną, a nawet skandaliczną decyzją FIVB.
W programie #7strefa wypowiedział się w tej sprawie Tomasz Swędrowski. - Jak można sobie pozwolić na to, by tacy gracze jak Wilfredo Leon nie mogli grać w komercyjnych rozgrywkach? Coś tu jest nie tak. To już nie kamyczek, ale kolejna cegła do ogródka FIVB - powiedział komentator.