Mistrzowie świata z dużą łatwością zapewnili sobie awans na turniej finałowy Ligi Narodów. W fazie zasadniczej tych rozgrywek przegrali zaledwie dwa spotkania i na tydzień przed ostatnią imprezą wiedzieli, że udadzą się do Włoch walczyć o zwycięstwo. Nie jest żadną tajemnicą, że podopieczni Nikoli Grbicia uznawani są za faworytów do zwycięstwa.
Skandal z polskimi siatkarzami. To jest nie do pomyślenia
Turniej w Bolonii rozpoczyna się już w środę, ale Polacy pierwszy mecz rozegrają w czwartkowy wieczór z Iranem. Reprezentacja zameldowała się w hotelu i okazuje się, że niestety kolejny raz w ostatnim czasie nie mają szczęścia do warunków. Przypomnijmy, że podczas turnieju w Bułgarii siatkarze sami musieli zaopatrywać się m.in. w papier toaletowy.
Sygnały, że warunki we Włoszech także są daleki od ideału nadchodziły już wcześniej. Zawodnicy innych reprezentacji w mediach społecznościowych pokazywali, że w obiektach jest wiele niedociągnięć. Teraz również Polacy przekonali się o tym, że organizatorzy nie zadbali o wszystko tak jak powinni, w tym o odpowiednie posiłki.
To dostali siatkarze na obiad. Aż trudno w to uwierzyć
O skandalicznych warunkach poinformował w mediach społecznościowych Piotrek Siekierski, który zajmuje się podcastem siatkarskim na Youtube. - Chłopaki dzisiaj zamiast obiadu dostali tosty. Serio. I to po interwencji bo najpierw były jabłka, gruszki i tarta z jakimś słodkim X - czytamy wpis na Twitterze. Ale to nie koniec.
- Na hali treningowej 30 stopni, sufit nisko, klimatyzacja w postaci dwojga drzwi. O szatni nie mówię - to głęboka C-klasa. Film później - dodał Siekierski. Po raz kolejny okazuje się, że dostosowanie odpowiednich warunków dla najlepszych ekip na świecie, przerasta organizatorów imprez siatkarskich.
Listen to "SuperSport" on Spreaker.