Robert Lewandowski pławi się w luksusach po transferze. Barcelona nie szczędzi na niego euro, trzeba zapłacić fortunę

Robert Lewandowski został nowym piłkarzem Barcelony i z miejsca stał się jeszcze bardziej rozpoznawalną gwiazdą piłki nożnej. Świat futbolu oszalał na punkcie polskiego napastnika, który w Bayernie Monachium strzelał gola za golem. Czy to samo będzie w stanie wyczyniać w Barcelonie? Działacze robią wszystko, by Lewandowski czuł się w klubie jak najlepiej. "Duma Katalonii" nie szczędzi na niego euro, by rzeczywiście się odczuwał, że jest jak w domu. Podczas zgrupowania na wybrzeżu Stanów Zjednoczonych mieszkają w bardzo dobrym hotelu Conrad Fort Lauderdale Beach.

Ogromne zamieszanie z prezentacją Lewandowskiego. Znamy wyniki testów medycznych, przed nim ważna chwila

W takim hotelu w USA mieszka Robert Lewandowski

Lewandowski i jego nowi koledzy z Barcelony pławią się w luksusach, ale "Lewy" nadal nie podpisał umowy i nie został zaprezentowany. We wtorek sprawy przenosin mają przyspieszyć, ale na razie szczegółowych informacji brak. Conrad Fort Lauderdale Beach to miejsce, w którym "Duma Katalonii" przebywa podczas amerykańskiego campu przygotowawczego. Za te luksusy trzeba zapłacić naprawdę dużo.

Hotel Conrad Fort Lauderdale Beach to jeden z hotelów sieci Hilton. Za noc w nim przeciętny kibic musi zapłacić najmniej 450 dolarów. Do ceny trzeba doliczyć także opłaty hotelowe i podatek. Łącznie wyjść może ponad dwa tysiące złoty za parę. Widoki i warunki są jednak znakomite. Jak wygląda hotel, w którym w USA przebywa Lewandowski? Sprawdź w galerii poniżej.

Lewandowski o przenosinach do Barcelony

Robert Lewandowski w rozmowie z "Bildem" opowiadał szczerze o przenosinach do Barcelony. Wskazywał, że jednym z najważniejszych powodów była jego córka i to, że już niedługo pójdzie do szkoły.

- Chciałem zagrać w innej lidze niż Bundesliga. Już dawno temu podjąłem tę decyzję. Ale muszę podkreślić, że była to najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Chciałem zamieszkać w innym miejscu, odkryć z rodziną coś nowego. Moja córka, Klara, w przyszłym roku pójdzie do szkoły, więc musieliśmy podjąć tę decyzję. Gdybyśmy nie zrobili tego teraz, prawdopodobnie już nigdy nie byłoby okazji. To była życiowa szansa - mówi napastnik reprezentacji Polski.

Nie uwierzycie, jak Mateusz Morawiecki nazwał Lewandowskiego. Premier zareagował na transfer do Barcelony

Listen to "SuperSport" on Spreaker.