Chelsea triumfatorem KMŚ 2025
Klubowe Mistrzostwa Świata w Stanach Zjednoczonych od dłuższego czasu stanowiły oczko w głowie szefa FIFA, Gianniego Infantino. Działacz zdecydował się doprowadzić projekt do końca nawet pomimo głosów krytyki związanych z przeciążonym do granic możliwości terminarzem. Zespoły, które wzięły udział w turnieju, musiały porzucić myśli o klasycznych wakacjach pomiędzy sezonami. Najlepsi, tak jak finaliści z Paryża i Londynu, dopiero rozpoczęli wypoczynek, a niektórzy startują już z okresem przygotowawczym do nowych rozgrywek.
Wszystko ma jednak swoje ciemne i jasne strony. Chociaż tego lata niektórym ekipom trudniej o wypoczynek, to zarobiły one wielkie pieniądze. I to takie, które działają na wyobraźnię nawet w zestawieniu z innymi sowicie wypłacanymi nagrodami.
KMŚ: ogromne pieniądze dla Chelsea
Chelsea za triumf w Klubowych Mistrzostwach Świata zarobiła 130 milionów dolarów! To pieniądze niemal półtora raza większe nawet od tych, które UEFA płaci za wygranie Ligi Mistrzów. PSG, które zwyciężyło w elitarnych europejskich rozgrywkach w poprzednim sezonie, otrzymało od UEFA około 90 milionów dolarów.
Londyńczycy w poprzednim sezonie wygrali także Ligę Konferencji pokonując 4:1 Betis w finale rozegranym we Wrocławiu. Dla porównania, za ten sukces na konto The Blues wpłynęło nieco ponad... 20 milionów euro.
Rozstrzał pomiędzy nagrodami przyznawanymi podczas KMŚ a w innych rozgrywkach okazał się ogromny. To był też jeden z głównych argumentów, dla których FIFA zdecydowała się na organizację imprezy pomimo tego, że pomysł od początku wzbudzał także kontrowersje.
