Sytuacja miała miejsce podczas meczu ekipy Lipiecka z Dynamem Metar w lidze młodzieżowej Rosji. Na filmie widać jak siatkarki z Lipiecka schodzą na przerwę, by wysłuchać uwag trenerki. W pewnym momencie podchodzi ona do jednej z zawodniczek, widać, że ma jej coś do powiedzenia, ale wówczas dzieją się rzeczy niebywałe: trenerka najpierw szturcha dziewczynę w ramię, a potem, gdy ta odwraca się, zaczyna ją agresywnie ciągnąć za włosy. Legendarna rosyjska siatkarka Jekaterina Gamowa była wstrząśnięta po obejrzeniu nagrania wideo, w którym opiekunka młodzieżowej drużyny stosuje przemoc wobec zawodniczki. „Należą się wyjaśnienia. Takim trenerom powinno się zawieszać licencje” – grzmiała jedna z najbardziej znanych zawodniczek w historii, apelując o reakcję do władz rosyjskiej federacji. W światku kobiecej siatkówki w Rosji zawrzało. Dyrektor klubu z Lipiecka próbował łagodzić skandal, starał się tłumaczyć podwładną. „To nieprzyjemna sprawa dla mnie i klubu” – skomentował w oficjalnym kanale internetowym klubu na Instagramie Roman Pristowakin.
„Ludmiła Władimirowna żałuje tego, co się stało. Znam ją od lat i wiem, że jest uprzejmą i wspaniałą osobą. Uważam, że trenerowi w takiej sytuacji trzeba dać szansę na zrehabilitowanie się. Zaraz po meczu zadzwoniła do mnie i powiedziała, że zrobiła coś złego. W całej sytuacji wcale nie bronię jej zachowania. Dla mnie osobiście jest ono również nie do przyjęcia. Uważam jednak, że konieczne jest nie tylko wsparcie zawodniczki, ale także umożliwienie trenerce rehabilitacji. I jestem pewien, że Ludmiła Władimirowna nie pozwoli sobie na takie zachowanie w przyszłości” – oświadczył Pristowakin, jeden z szefów klubu z Lipiecka.