- Nie chcemy wracać na piąty mecz do Bełchatowa - zapowiadali siatkarze Skry przed spotkaniami półfinału PlusLigi zaplanowanymi w Częstochowie. Okazało się, że wystarczyła pierwsza potyczka pod Jasną Górą, Skra pokonała wczoraj AZS Częstochowa 3:1 (25:23, 23:25, 18:25, 18:25) i w rywalizacji półfinałowej zwyciężyła 3-0.
Patrz też: Stephane Antiga już nie będzie "trójkolorowym"
- Cieszymy się, że tak szybko skończyliśmy półfinał - mówił po meczu wybrany najlepszym siatkarzem spotkania przyjmujący Skry Bartosz Kurek (23 l.). Rywalem bełchatowian w finale będzie Resovia albo Zaksa. W tej parze jest w tej chwili 1-1. Kolejne mecze dziś i jutro w Kędzierzynie.
- Niech tamta rywalizacja trwa jak najdłużej, żeby nasz finałowy przeciwnik był zmęczony - dodaje Kurek.