Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 były niezbyt udane, jeśli spojrzymy na ogólny dorobek polskich sportowców. Powody do zadowolenia mają jednak kibice siatkówki, którzy na medal tej imprezy czekali 48 lat, a do tego ostatnie pięć edycji – od 2004 – kończyły się dla Polaków zawsze na ćwierćfinale. W większości przypadków Polacy jechali na turniej w roli faworytów do medalu, lecz wspomniana 1/4 finału stała się zmorą. W Paryżu wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że będzie tak samo – Polacy słabo wypadli w meczu grupowym przeciwko Włochom, przegrywając 1:3, przez co w ćwierćfinale trafili na Słowenię, która jest jednym z najbardziej niewygodnych rywali dla naszych zawodników. „Klątwa” została jednak przełamana i po świetnym meczu ćwierćfinałowym, a później dramatycznym półfinale, Polacy w końcu dotarli do finału i byli pewni minimum srebra.
Nikola Grbić otrzymał ważną wiadomość od gracza, którego skreślił
W finale podopieczni Nikoli Grbicia ulegli co prawda Francji 0:3, ale ostatecznie srebro to duży sukces, również gdy spojrzy się na to, z jakimi trudnościami Polacy zmagali się w trakcie turnieju. Serb ma teraz z pewnością ogromny kredyt zaufania do dalszej pracy, ale przecież nie zawsze tak było – już na początku swojej pracy skreślił m.in. Piotra Nowakowskiego czy Fabiana Drzyzgę, czego kibice, ani sami zawodnicy, nie mogli zrozumieć. Przed samymi igrzyskami nie wzięcie Bartosza Bednorza jeszcze podgrzało atmosferę, ale jak widać, swoje wybory Grbić obronił wynikiem. Teraz ujawnił, że wspomniany wcześniej Fabian Drzyzga wysłał do niego wiadomość po zdobyciu przez Polskę medalu.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” Nikola Grbić wyznał, że dostał wiele wiadomości z gratulacjami. – Ten medal należy także do chłopaków, którzy trenowali i grali z nami przez ostatnie trzy sezony, ale nie pojechali do Paryża. To srebro także należy do nich. Zresztą w Paryżu kibicował nam m.in. były kapitan kadry Michał Kubiak. Otrzymałem od niego gratulacje. Fabian Drzyzga też wysłał mi wiadomość – wyjawił Serb – Tak, Fabian wysłał gratulacje. Podobnie było po złocie mistrzostw Europy. Oczywiście nie jest tak, że pisze do mnie za każdym razem, gdy zrobimy coś dobrze, ale docenia sukcesy – podkreślił wyraźnie Nikola Grbić.