Fachowcy nie wróżą powodzenia polskiej drużynie. – Daję Treflowi góra 10 procent szans na zwycięstwo – mówi "Super Expressowi" Daniel Pliński, wicemistrz świata i siatkarski ekspert Canal+. – Cuda w sporcie się zdarzają, ale bądźmy realistami. Zenit ma na skrzydłach gigantyczną potęgę w osobach N'Gapetha, Andersona i Michajłowa. Po naszej stronie mamy tylko jednego lidera, Maćka Muzaja, który na dodatek jest niesamowicie obciążony w ataku. Rywale z łatwością będą się przebijać przez nasz blok mający spore dziury – dodaje Pliński, który skomentuje spotkanie gdańszczan na antenie telewizyjnej.
Zenit wyjątkowo wcześnie pojawił się w Polsce. Zespół trenera Alekny już od niedzieli jest na Pomorzu i spokojnie czekał na spotkanie. Tymczasem Trefl jeszcze w poniedziałek grał wyczerpujący mecz ligowy ze Skrą, przegrywając 2:3. 48 godzin później musi wyjść na parkiet, by zmierzyć się z ekipą, która w LM ma cztery tytuły z rzędu na koncie, a ostatni raz przegrała w tych rozgrywkach 3 lata temu.
– Nie wiem dlaczego nie próbowano zmienić terminu tego meczu ligowego, w końcu Skra w czwartek też gra w Lidze Mistrzów – zastanawia się Pliński. – Tak ułożony kalendarz na pewno nie pomoże.