KSW rozstaje się z czołowym zawodnikiem. Co z Bohdanem Gnidko?
Oficjalna wiadomość o odejściu Gnidki pojawiła się w mediach społecznościowych KSW o godzinie 21:32. "Organizacja KSW informuje, że dziś zakończyliśmy współpracę z Bohdanem Gnidko. Z przyczyn zdrowotnych zawodnik nie może kontynuować swojej kariery w obrębie naszej organizacji. Bardzo dziękujemy Bohdanowi za stoczone dla organizacji pięć pojedynków i emocje, które zawsze gwarantował. Życzymy powodzenia!" - czytamy w niespodziewanym komunikacie.
Nagły zwrot w sprawie walki Pudzianowskiego w KSW! Szef federacji dementuje
Problemy z zawodnikiem zaczęły się we wrześniu zeszłego roku. Gnidko na gali XTB KSW 98 miał zawalczyć z Dominikiem Humburgerem, ale kilkanaście godzin przed nią doszło do zmiany. Lekarze KSW nie dopuścili Ukraińca do walki. Od tamtej pory nie było go na żadnej karcie, a po pół roku doszło do rozstania.
To spory cios dla dywizji półciężkiej KSW. Gnidko jest byłym pretendentem do mistrzostwa tej kategorii. W sierpniu 2023 r. przegrał przez poddanie walkę o pas z Ibragimem Chuzhigaevem. Wcześniej zaimponował w KSW trzema efektownymi zwycięstwami w 1. rundzie - z Damianem Piwowarczykiem, Madalinem Pirvulescu i Rafałem Kijańczukiem. Pierwsze z nich pozostaje zresztą najszybszym nokautem w historii KSW! Ukrainiec wygrał z Piwowarczykiem w 5 sekund.
Po porażce z Chuzhigaevem Gnidko poniósł jeszcze jedną porażkę z Ivanem Erslanem na gali XTB KSW Epic w lutym zeszłego roku. Jak się okazało, była to jego ostatnia walka w KSW. Wszystkie jego pojedynki w tej federacji kończyły się przed czasem.
