Szef KSW zaprzecza Pudzianowskiemu! Zwrot w sprawie walki
Telenoweli z najbliższą walką Mariusza Pudzianowskiego ciąg dalszy. Od kilkunastu dni ten temat rozgrzewa fanów MMA - i nie tylko - w Polsce. Wiele wskazywało na to, że "Pudzian" wbrew swoim zapewnieniom wejdzie do świata freak-fightów i stoczy głośną walkę jeden na dwóch podczas najbliższej gali FAME. Były strongman otwarcie zaczął nawet zaczepiać Natana Marconia i Adriana Ciosa, ale gdy wszyscy spodziewali się ogłoszenia jego pojedynku na niedzielnej konferencji, zaskoczył potwierdzając walkę z Eddiem Hallem na kwietniowej gali XTB KSW 105.
Pudzianowski ogłosił to starcie w mediach społecznościowych, a FAME zestawił jego rywali z Denisem Labrygą. Wydawało się więc, że cała saga dobiegła końca, ale nic bardziej mylnego. We wtorek Hall poinformował nas, że jego walka z "Pudzianem" jeszcze nie jest pewna, a w środę ma rozmawiać w tej sprawie z Martinem Lewandowskim. I właśnie w środę jeden z szefów KSW odniósł się do całej sprawy na łamach portalu WP SportoweFakty.
- Niestety, na dzień dzisiejszy nie mogę potwierdzić najbliższej walki Mariusza Pudzianowskiego. Od strony biznesowej nie jestem jeszcze z Mariuszem dogadany i, co najważniejsze, nie mam podpisanej z nim umowy. Ostatnie aktywności różnych osób jedynie popsuły mój plan, który od dawna miałem ustalony i potwierdzony z wieloma stronami - wyznał Lewandowski w rozmowie z Arturem Mazurem.
- Obecnie układam całość na nowo, na nowych zasadach. Czy się uda? Nie wiem. Przestałem mieć już złudzenia i jakiekolwiek oczekiwania. KSW to największa organizacja MMA w Europie i jest w stanie udźwignąć wiele kłopotliwych sytuacji. Trzeba to wszystko poukładać, ale nie za wszelką cenę - dodał współwłaściciel federacji, który w pełni zajmuje się kontaktami z Pudzianowskim.
Co ciekawe, dziennikarz WP ustalił, że plan byłego strongmana zakładał w kwietniu dwie walki - zarówno w FAME, jak i KSW! Wszystko miało się posypać w środę 5 marca, gdy służby zatrzymały kolejne osoby w sprawie "afery Buddy". Wśród nich znaleźli się właściciele FAME, co miało mieć kluczowe znaczenie dla rezygnacji "Pudziana".
Pilny komunikat prokuratury! Potwierdzono zarzuty dla zatrzymanych w aferze z loteriami