Reprezentacja Polski decydujące mecze ma przed sobą. W sobotę i niedzielę nasze zawodniczki zmierzą się odpowiednio z Włoszkami i Amerykankami i po tych spotkaniach wyjaśni się, kto już teraz będzie mógł cieszyć się z awansu na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Niestety kilka dni temu Polki mocno utrudniły sobie zadanie i niespodziewanie przegrały z reprezentacją Tajlandii. Dlatego mecz z Niemkami był w dużej mierze meczem o wszystko.
Heynen wprost o polskich siatkarkach. Nie bał się tego powiedzieć
Nerwów w piątkowy wieczór nie brakowało, ale na szczęście dla biało-czerwonych kibiców, podopieczne Stefano Lavariniego wygrały po tie-breaku i wciąż są w grze o awans. Po spotkaniu na podsumowanie zdecydował się Vital Heynen i zrobił to typowo w swoim stylu, nie gryząc się w język mówiąc o Polkach. - Nie oczekiwałem tego, że mecz będzie trwał pięć setów. Myślałem, że Polska nas zabije, że będzie zbyt mocna dla nas. Zwłaszcza po porażce z Tajlandią. Po pierwszym secie, bardzo dobrym z naszej strony, byłem już jednak pewny, że mecz będzie trwał pięć setów - powiedział Belg cytowany przez portal WP SportoweFakty.
Problemy Bartosza Kurka. Paweł Zatorski wprost: To trudne... [TYLKO U NAS]
- Czasem widać, że musimy się nauczyć grać na tym poziomie. My też zrobiliśmy w kilku momentach parę błędów za dużo. W drugim secie mieliśmy szanse na wygraną i prowadzilibyśmy 2:0. To byłby wtedy inny mecz. Reprezentacja Niemiec pokazała, że jest drużyną walczaków - ocenił szkoleniowiec reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów.