- Conegliano i Vakifbank to obecnie dwie najlepsze drużyny na świecie – mówi środkowa Chemika i reprezentacji Polski Agnieszka Kąkolewska. - Obserwuję ligę włoską i uważam, że w tym momencie Conegliano jest zespołem z którym da się walczyć, bo inne zespoły w lidze potrafią urwać im przynajmniej 1 punkt. W czym jeszcze środkowa Chemika upatruje szansy? - Dla nas to będzie pierwszy mecz w sezonie, w którym nie będziemy faworytem, co powinno dać nam trochę luzu. Poza tym Włoszki będą zmęczone, jeśli w ciągu ostatniego tygodnia musiały grać aż pięć meczów. Te czynniki dają nam jakąś szansę, ale musimy zagrać na 100 procent możliwości, żeby nawiązać z nimi walkę – dodaje „Kąka”, dla której gra w przeddzień Wigilii nie jest nowością. - Grając we lidze włoskiej zdarzało mi się trenować w Wigilię, a grać w drugi dzień świąt. Dziwił mnie taki terminarz, bo myślałem, że we Włoszech, gdzie jest Watykan i siedziba papieża bardziej celebruje się święta, ale jak widać sportu to nie dotyczy. A jak siatkarka Chemika radzi sobie z przygotowaniami do świąt w Polsce, jeśli musi trenować i grać praktycznie do samej wigilii? - Jestem w tej dobrej sytuacji, że na całe święta jedziemy z narzeczonym do naszych rodzin, które przygotują wszystko. Chociaż lubię realizować się w kuchni i ciasto na pewno upiekę – dodaje Kąkolewska, która poradziła sobie już z prezentami na święta. - Na szczęście można teraz kupić wszystko przez internet i tak zrobiłam. Po dalekich podróżach jakie miałyśmy ostatnio na mecze, a z Polic wszędzie daleko, to wolałam wolny czas przeznaczyć na odpoczynek zamiast chodzić po sklepach - kończy siatkarka Chemika.
Nagły zwrot akcji w sprawie trenera reprezentacji Polski! To koniec, klamka zapadła