Igrzyska olimpijskie to najważniejsza impreza w tym roku dla wielu sportowców. Z wielkimi nadziejami do Paryża udadzą się również polscy siatkarze. Biało-czerwoni tradycyjnie już typowani są do roli głównego faworyta w walce o złoto. Na przełomie lipca i sierpnia będą chcieli przełamać ciążącą od wielu lat klątwę ćwierćfinału. Na razie wciąż nie jest jasne, kogo zdecyduje się powołać Nikola Grbić. Selekcjoner reprezentacji Polski skład na igrzyska miał podać po finałach Ligi Narodów, ale po zdobyciu brązu stwierdził, że potrzebuje jeszcze chwili na zastanowienie się.
Niedawno pojawiły się informacje z TVP Sport, że ze składu wypadł Marcin Komenda. Wciąż jednak do skreślenia pozostało trzech zawodników, bo kadra na igrzyska może liczyć dwunastu siatkarzy plus jeden rezerwowy. Nieco więcej o możliwych decyzjach selekcjonera powiedział Sebastian Świderski w programie "Misja Sport". Prezes PZPS zdradził, która pozycja będzie obsadzona najliczniej.
- Na 99 procent, z tego co mówił Grbić, zabierze do Paryża pięciu przyjmujących, więc w tej grupie znajdzie się ten dodatkowy zawodnik - powiedział były reprezentant Polski. Kto może być pewniakiem do gry na przyjęciu? - Na tej pozycji wydaje się, że Leon i Fornal powinni być pierwszą parą. Kto uplasuje się za nimi, o tym pewnie zdecydują treningi, walka może się toczyć do ostatniej chwili - powiedział Świderski.