Po 11 spotkaniach bilans Biało-Czerwonych w LN jest znakomity, daje im na ten moment pierwsze miejsce w tabeli – co się może zmienić, gdy siatkarki USA rozegrają swój jedenasty mecz. Wszystko wskazuje, że nasza drużyna w najgorszym wypadku zakończy rozgrywki fazy zasadniczej na drugiej pozycji, a to będzie miało wpływ na rozstawienie w turnieju finałowym w amerykańskim Arlington w połowie lipca.
Im wyżej jesteśmy w tabeli, z tym niżej sklasyfikowanym rywalem się zmierzymy – gdyby rozgrywki grupowe kończyły się w tym momencie, prowadzące w tabeli Polki trafiłyby w ćwierćfinale LN na Kanadę, a gdyby finiszowały na 2. miejscu – na Japonię. W dolnej części klasyfikacji może jednak jeszcze dojść do bardzo wielu przetasowań.
Olivia Różański nawet nie wiedziała, że wygrana z Niemkami daje awans. „Skupiam się na czym innym"
W ostatnim meczu pierwszej fazy LN reprezentacja Polski zagra w niedzielę 2 lipca z absolutnym outsiderem (0 zwycięstw w 10 meczach) – Koreą. Potem kadra wraca do Polski i wkrótce zacznie przygotowania do podróży do USA na turniej finałowy.
Co się stało w pierwszej partii z Bułgarkami, wyjaśniała w pomeczowej wypowiedzi dla volleyballworld.tv Magda Stysiak, atakująca reprezentacji. Przyznała, że zespół już czuje zmęczenie tempem gier i związanymi z rozgrywkami podróżami – Polki grały bowiem najpierw Turcji, potem w Hongkongu, a obecnie są w Korei.
Grbić wybrał skład. Jest zaskoczenie, brakuje pewniaka! A to jeszcze nie koniec zmian w kadrze
– W dwa dni rozegrałyśmy dziesięć setów z USA i Niemkami, to naprawdę było trudne – tłumaczy Stysiak. – Trzeba było po pierwszym secie przycisnąć Bułgarki, bo to one najpierw na nas wywarły presję. Zagrałyśmy w pierwszym secie źle, bez koncentracji i właściwego nastawienia. Gdybyśmy tego nie zmieniły, tobyśmy przegrały.
Vital Heynen ruszył w stronę trenera Polek. Wymiana zdań pod siatką, Belg pokazał swój charakter
Siatkarki nie dostaną za dużo wolnego od trenera. – Po powrocie do Polski będziemy miały dwa dni wolnego – informuje Stysiak – a później trenujemy i czeka nas podróż do Stanów na finały Ligi Narodów. To ważna impreza, nie pamiętam, kiedy ostatnio Polska tam grała. Mam nadzieję, że pokusimy się o więcej w turnieju finałowym i stoczymy wyrównaną walkę z najlepszymi na świecie.