ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:15, 25:21, 24:26, 21:25, 15:11)
ZAKSA: Banach, Huber, Janusz, Kaczmarek, Kalembka, Kluth, Kozłowski, Rejno, Semeniuk, Shoji, Śliwka, Smith, Staszewski, Żaliński
JW: Biniek, Boyer, Cedzyński, Fornal, Hadrava, Macyra, Popiwczak, Szwed, Szymura, Tervaportti, Toniutti, Wiśniewski
Czwartkowy rewanż w półfinale Ligi Mistrzów był trzecim meczem ZAKSY z Jastrzębskim Węglem w ciągu ostatnich 8 dni. Obydwa wcześniejsze starcia kończyły się błyskawicznymi zwycięstwami 3:0 kędzierzynian. Dzięki temu obrońcy tytułu musieli wygrać u siebie zaledwie 2 sety, by zapewnić sobie udział w finale tegorocznej LM. Zawodnicy Gheorghe'a Cretu błyskawicznie wzięli się do roboty i nie dali rywalom żadnych szans. Pierwszego seta zagrali na kosmicznym poziomie i wygrali do 15, a w drugiej partii zapewnili sobie finał, wygrywając do 21. W hali zapanowała wielka radość, a emocje w dzisiejszym meczu niemal całkowicie zgasły. Od początku trzeciego seta ZAKSA grała rezerwowym składem, a z biegiem czasu także JW dokonał zmian. Andrea Gardini nie mógł wymienić całej "szóstki" z powodu kontuzji, więc Rafał Szymura i Jakub Macyra rozegrali pełne spotkanie. Wydawało się, że goście honorowo wyjdą ze stanu 0:2 do 3:2, ale w tie-breaku drugi skład gospodarzy pokonał mistrzów Polski. Tym samym ZAKSA jest już pewna finału, który odbędzie się 22 maja w Lublanie. Rywalem polskiego zespołu będzie Trentino lub Perugia. Poniżej nasza relacja na żywo z drugiego półfinałowego meczu ZAKSA - JW: