Iga Świątek na IO Paryż 2024 pokazała wysoką formę!

i

Autor: PAWEŁ SKRABA / SUPER EXPRESS Tak prezentowała się na korcie.

przegięła?

Fanka kompletnie odleciała na meczu Świątek! Pokazała piersi do kamery, wszystko się nagrało

2024-08-01 9:13

Dla wielu sportowców igrzyska olimpijskie to najważniejsza impreza w życiu. Wśród tenisistów można znaleźć zarówno tych, którym bardzo zależy na medalu olimpijskich, jak i tych, którzy większą wagę przywiązują choćby do imprez wielkoszlemowych, choć te odbywają się co roku. Emocji zawodom jednak nie można odmówić, a te udzielają się także fanom i fankom. Jedna z nich, podczas meczu Igi Świątek, zrobiła coś, czego na meczu tenisowym trudno było się spodziewać – postanowiła odsłonić dekolt prosto do kamery!

Zachowania fanów na różnych zawodach sportowych różnią się od siebie znacząco. Na meczach koszykówki czy piłki nożnej możemy usłyszeć gorący doping w trakcie całego spotkania, natomiast podczas np. snookera czy tenisa zachowanie fanów jest zdecydowanie mniej żywiołowe, przede wszystkim w trakcie samej gry. Nawet jakiś czas temu Iga Świątek upominała fanów, by ci... nie krzyczeli, gdy toczy się gra! Jednakże igrzyska olimpijskie rządzą się swoimi prawami, zwłaszcza że nierzadko fani pojawiający się na trybunach nie są typowymi kibicami danej dyscypliny. Oczywiście, w przerwach na trybunach tenisowych zmagań działy się już naprawdę dziwne rzeczy, ale to, czego dokonała teraz jedna z fanek na meczu Świątek – Collins w ćwierćfinale IO Paryż 2024 jest naprawdę rzadko spotykane.

Fanka zobaczyła kamerę i... podniosła koszulkę do góry!

Po sieci zaczęło krążyć nagranie z przerwy w grze między Collins – Świątek. Jako że na korcie nie działo się nic w tej konkretnej chwili, to stacja Eurosport pokazała swoich komentatorów, którzy dzielili się swoimi opiniami na temat dotychczasowej gry obu pań. W tle widać było jednak kamerę z kortu, która pokazywała fanów. Jedna z fanek, widząc że znalazła się w kadrze, postanowiła... podciągnąć swoją koszulkę tak mocno, że odsłoniła dekolt zakryty skąpym stanikiem. Było to zaskakujące dodatkowo z powodu faktu, że siedziała obok... dziecka, być może nawet swojego syna. Nawet komentatorzy, którzy zobaczyli tę sytuację, byli zaskoczeni. – Byłem bardzo zaskoczony, nie tylko tym, co się wydarzyło na korcie, ale tym obrazkiem z trybun – powiedział Marek Furjan, a towarzyszący mu Radosław Szymanik odpowiedział mu jedynie szerokim uśmiechem. Nagranie z tego zdarzenia znajdziecie poniżej.

Najnowsze