Bartosz Zmarzlik został mistrzem świata! Polski żużlowiec znowu to zrobił, wspaniałe zwieńczenie GP Szwecji

Już przed sobotnim GP Szwecji było wiadomo, że szanse Zmarzlika na zdobycie trzeciego mistrzostwa świata są ogromne. Na dwie rundy przed zakończeniem sezonu miał 20 punktów przewagi nad wiceliderem tabeli Speedway Grand Prix - Leonem Madsenem. Przed startem w Malilli do zdobycia pozostawało 40 "oczek", więc Polak musiał jedynie ukończyć przedostatnie zmagania przed Duńczykiem. Tak też się stało i Zmarzlik już w Szwecji może świętować kolejny tytuł! 27-latek odzyskał żużlowe panowanie po minimalnej porażce przed rokiem, gdy Artiom Łaguta pokonał go w walce o złoty medal w ostatnim GP sezonu. Tym razem występ w Toruniu będzie celebracją kolejnego polskiego sukcesu, a kibice na Motoarenie z pewnością godnie przywitają mistrza świata.

Bartosz Zmarzlik: Inaczej wraca się do domu, kiedy w drzwiach czeka syn

Bartosz Zmarzlik najbardziej ceni sobie rodzinę:

10 zdjęć

Bartosz Zmarzlik mistrzem świata! Polski żużlowiec znowu to zrobił

W GP Szwecji Zmarzlik potwierdził, że jest najlepszym żużlowcem świata i ponownie dał popis swoich umiejętności. 27-latek awansował do półfinału z drugiego miejsca z 13 punktami na koncie, miał przewagę nad najgroźniejszym rywalem i był w znakomitej sytuacji. Tymczasem jeszcze przed jego startem stało się jasne, że zakończy GP w Malilli przed Madsenem, gdyż Duńczyk miał defekt w pierwszym półfinale. W związku z tym Zmarzlik był już pewny mistrzostwa! Po wszystkim Polak wygrał swój półfinał, a następnie dokończył dzieła, triumfując w finale i całym GP Szwecji!

Teraz przed świeżo upieczonym mistrzem świata inne wyzwanie - 25 września pojedzie w ostatnim wyścigu dla Stali Gorzów, która w Lublinie będzie walczyła z Motorem o mistrzostwo Polski. W pierwszym spotkaniu gorzowianie wygrali 51:39 i wychowanek Stali pojechał fantastycznie. Teraz ma po raz ostatni poprowadzić swoją drużynę do wielkiego zwycięstwa nad... przyszłym pracodawcą. Później pozostanie mu jedynie celebracja mistrzowskiego tytułu podczas Grand Prix w Toruniu (1 października).

Stal – Motor: Last dance Zmarzlika. Stal wygrywa pierwszy mecz finałowy Ekstraligi