Chwila nieuwagi w decydujących momentach potrafi odmienić losy wyścigu. Przekonali się o tym zawodnicy ścigający się w Daytona 500! Zmagania podczas prestiżowej rywalizacji zakończyły się dramatycznie wyglądającym wypadkiem. Auta prowadzących kierowców dotknęły się, by po chwili zablokować drogę innym. Kilka ścigających się samochodów dosłownie stanęło w płomieniach.
Wspaniałe wieści dla Kubicy! Najpierw nowy kontrakt, a teraz…
Zderzyli się Joey Logano i Brad Keselowski, wywołując lawinę zdarzeń. Kraksy uniknął jeden z zawodników z czołówki, Michael McDowell. Ten sprytnie ominął rywali i pognał do mety po zwycięstwo w niedzielnym wyścigu Daytona 500. McDowell sięgnął po zwycięstwo po raz pierwszy w karierze, będąc totalnym underdogiem. Bukmacherzy nie dawali mu żadnych szans!
- Przez wiele lat zastanawiałem się, co ja do cholery robię i właściwie dlaczego? Zawsze wiedział, że jeśli będę dalej trenować i szlifować umiejętności, to pewnego dnia wszystko się po prostu poukłada i pójdzie dobrze - mówił na łamach ESPN.com dumny z siebie McDowell.
Kraksę można zobaczyć w ok. 60 sekundzie wideo!