Formułą 1 z całą pewnością należy do grona sportów efektownych, ale przy tym też niebezpiecznych. Przy prędkościach, do których rozpędzają się kierowcy, nie jest bowiem trudno o spowodowanie wypadku. A taki może okazać się opłakany w skutkach. Świadkami kolejnego niebezpiecznego incydentu byliśmy w piątkowe popołudnie w Portugalii, gdzie kierowcy przygotowują się do stanięcia w szranki w Grand Prix tego kraju.
Elegancka Iga Świątek u PREZYDENTA! Zobacz, co od niego dostała! [ZDJĘCIA]
Podczas treningu wypadek zanotował bowiem Pierre Gasly. Francuski kierowca musiał szybko ewakuować się z bolidu, gdyż ten stanął w płomieniach. Na całe szczęście sportowcowi nic się nie stało i zdołał uciec z miejsca zdarzenia bardzo sprawnie. Obrazki płonącego pojazdu nie wyglądają jednak przyjemnie...
Pozostaje mieć nadzieję, że podczas niedzielnych zawodów wszystko przebiegnie już zgodnie z planem i nie dojdzie do jakichkolwiek kolizji, a tym bardziej takich, które mogą zagrażać życiu oraz zdrowiu zawodników.