- Jeżeli tylko okaże się, że znów jest do naszej dyspozycji, to na pewno z niego nie zrezygnujemy.
Przy okazji Lopez zdradził, że od wypadku Kubicy w rajdzie Rondo di Andora (6 lutego 2011 r.) francuski zespół cały czas płacił Polakowi. - Przez cały rok Robert otrzymywał od nas pełne wynagrodzenie, mimo że nie mógł dla nas jeździć - powiedział Lopez, dając do zrozumienia, że wierzy, że zainwestowane w Kubicę pieniądze wkrótce się zwrócą.
Zgodnie z kontraktem nasz kierowca zarabia w Lotus Renault ok. 6-7 mln euro rocznie. Jest najlepiej zarabiającym polskim sportowcem.