Tomasz Gollob

i

Autor: Reprodukcja Paweł Skraba Tomasz Gollob podczas rehabilitacji

Fatalne wiadomości w sprawie Tomasza Golloba. Przerwał rehabilitację przez potworny ból [WIDEO]

2018-12-10 8:18

Tomasz Gollob ponad półtora roku temu uległ ciężkiemu wypadkowi na motocrossie. Od tego czasu legendarny polski żużlowiec walczy o powrót do zdrowia i funkcjonowania w życiu publicznym. Niestety, najnowsze informacje w sprawie jego stanu nie napawają optymizmem. Okazuje się, że 47-latek przerwał rehabilitację, a potworny ból nie ustaje. Jego lekarz podkreślił, że to jeden z najtrudniejszych przypadków, z jakim miał do czynienia.

Tomasz Gollob przerywa rehabilitację. Zobacz WIDEO:

W kwietniu 2017 roku Tomasz Gollob, podczas motocrossowego treningu w Chełmnie, bardzo pechowo upadł. Od tego czasu bardzo cierpi. I choć wydawało się, że jest na dobrej drodze, by wrócić do normalnego życia, to z najnowszej relacji "Przeglądu Sportowego" wynika, że... jest niestety coraz gorzej. Z wypowiedzi profesora Marka Harata, zajmującego się 47-latkiem, można wywnioskować, że stan legendarnego żużlowca jest najgorszy od czasu opuszczenia przez niego oddziału intensywnej terapii. - Bardzo chciałbym mieć dobre wiadomości, ale na razie sytuacja nie jest optymistyczna. Jeśli chodzi o problemy z opanowaniem bólu, to przypadek Tomasza Golloba jest jednym z najtrudniejszych z jakim się zetknąłem. Zawodnik ma zapewnione leczenie na najwyższym światowym poziomie, ale efektów wciąż nie ma - przyznał wybitny specjalista.

W ostatnim czasie Tomasz Gollob przeszedł dwie operacje. W wyniku pierwszej usunięto mu woreczek żółciowy. Po drugiej, w okolicach kręgosłupa, pojawił się specjalny stymulator, mający pomóc w walce z bólem. Na razie to rozwiązanie się jednak nie sprawdziło. Ból jest tak ogromny, że Tomasz Gollob rzadko wstaje z łóżka i musiał przerwać rehabilitację. - Bóle neuropatyczne są tak silne, że tradycyjne leki przeciwbólowe nie są w stanie ich opanować. Pacjentom podaje się więc leki z grupy przeciwpadaczkowych. Problem w tym, że części z nich Tomasz nie toleruje i bardzo źle się po nich czuje - zdradził profesor Harat.

- Na razie zaimplantowany stymulator nie pomógł, ale nie oznacza, że nie ma szans na poprawę. W tym momencie musimy skupić się przede wszystkim na dobraniu odpowiednich parametrów stymulacji i leczeniu antybiotykami. Mam nadzieję, że wkrótce będę miał znacznie lepsze wieści - dodał specjalista. Mimo kiepskich wiadomości, wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że Tomasz Gollob 16 grudnia pokaże się publicznie i podziękuje kibicom oraz kolegom za pomoc w zbiórce pieniędzy na dalsze, skomplikowane leczenie.

Najnowsze