Russell wyprzedził swojego rodaka i kolegę z ekipy Mercedesa Lewisa Hamiltona (7-krotnego mistrza świata) oraz Hiszpana Carlosa Sainza juniora ze stajni Ferrari.
To czwarty sezon Russella w F1. Poprzednie trzy spędził w teamie Williamsa, który od lat nie dysponuje samochodami zdolnymi walczyć o najwyższe lauro. Toteż szczytem osiągnięć Brytyjczyka była ósma lokata w pojedynczym wyścigu.
W tym roku przeszedł do Mercedesa i efekty widać było od początku sezonu. Russel siedem razy kończył wyścigi w czołowej trojce: sześć razy jako trzeci i raz jako drugi. Pełnia szczęścia przyszła w przedostatnim akcie sezonu.
Tytuł mistrza świata już wcześniej zapewnił sobie Max Verstappen (Red Bull). Holender minął jako szósty metę w brazylijskiej metropolii.
Za tydzień zostanie rozegrana ostatnia runda tegorocznych mistrzostw świata F1 - Grand Prix Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W tym samym dniu, w którym zaplanowano inaugurację piłkarskich mistrzostw świata w nieodległym Katarze.