Bianchi na 46. okrążeniu wyścigu o GP Japonii uderzył w dźwig, który usuwał z toru bolid Adriana Sutila. Francuski kierowca doznał poważnych obrażeń głowy i został przewieziony do szpitala Mie. Tam przeszedł operację. Jak podało BBC, kierowca jest na intensywnej terapii i oddycha samodzielnie.
GP Japonii: Hamilton przed Rosbergiem. Koszmarny wypadek Bianchiego
"L'Equipe" również potwierdziło te informacje. Szpital Mie do jutra nie poda żadnych nowych informacji w sprawie stanu zdrowia Bianchiego. W Japonii jest już po północy.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail