Nastolatek z pewnością zawstydził najlepszego polskiego żużlowca Tomasza Golloba (40 l.), który w tym spotkaniu zdobył o dwa punkty mniej.
- Bardzo chciałem zdobyć w tym roku "dwucyfrówkę". Przed zawodami usiadłem sobie w busie i pomyślałem: "Kurczę, może tym razem się uda". No i moje marzenie się ziściło - mówi Zmarzlik, który wyjaśnia, jak doszedł do tak dobrej formy.
- Tata zrobił mi specjalną machinę do startów, co bardzo mi pomaga. Poza tym zastosowaliśmy pewien eksperyment ze sprzęgłem, który zadziałał - opowiada.
Zmarzlik mógł w spotkaniu z Unibaksem zdobyć komplet punktów, ale w ostatnim swoim biegu przegrał z Matejem Zagarem.
- Wszystko dlatego, że jestem jeszcze trochę gapowaty, jeśli chodzi o ustawienia motocykla na konkretny tor. Będę się jednak starał, żeby zawsze osiągać taki rezultat punktowy, jak w meczu z Unibaksem - zakończył Zmarzlik.
Rewanż Unibax - Unia w niedzielę w Toruniu.