Faworytem numer jeden do mistrzostwa świata pozostaje Jason Crump (34 l.). Australijczyk ma wyraźną przewagę nad resztą stawki, ale szansą dla grupy pościgowej może okazać się... stan zdrowia Crumpa. Australijski żużlowiec przeszedł niedawno skomplikowaną operację, między innymi przeszczepiano mu płat skóry, na miejsce tej, którą stracił w kraksie na torze. Od tygodnia Crump nawet nie siedział na motorze. Przegra czy się obroni?
Na torze Terenzano we włoskim Lonigo można zdobyć maksymalnie 24 punkty. Gdyby Emil Sajfutdinow zdobył ich komplet, tak jak ostatnio w Krsku, a Crump nic - Australijczykowi pozostaną zaledwie dwa "oczka" zapasu przed GP Polski w Bydgoszczy.
A właśnie lokalizacja ostatniej eliminacji mistrzostw świata sprawia, że nikt jeszcze nie skreśla Golloba. Polakowi wystarczyłoby możliwie jak najmocniej zbliżyć się do Crumpa w Lonigo, a potem na "swoim" torze wykonać decydujący atak. Najlepszy polski żużlowiec musi jednak pamiętać również o obronie. Czwarty w klasyfikacji generalnej Greg Hancock ma do Golloba tylko cztery punkty straty.
Wszystkie spekulacje dotyczące losów złotego medalu może przeciąć sam Jason Crump. Jeśli we Włoszech nie straci nic ze swojej przewagi nad Sajfutdinowem i nie pozwoli się zbyt mocno zbliżyć Gollobowi - mistrzem zostanie już dziś.