W obecnym sezonie Formuły 1 walka o pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej jest niezwykle zacięta. Zarówno Lewis Hamilton jak i Max Verstappen walczą niezwykle mocno, aby sięgnąć po mistrzostwo świata w 2021 roku. Już po kwalifikacjach było wiadomo, że GP Rosji przyniesie ogromne emocje - Max Verstappen został przesunięty na końcówkę stawki z powodu zmian w bolidzie, natomiast pole position wywalczył Lando Norris.
Przez większość wyścigu to właśnie kierowca McLarena prowadził i jechał bardzo dobrym tempem. O zwycięstwo walczył z Lewisem Hamiltonem, który przed ostatnimi okrążeniami znalazł się tuż za swoim rywalem. Kilka okrążeń przed końcem zaczęło jednak padać, co doprowadziło do sporych przetasowań. Lando Norris zaryzykował i nie zjechał do alei serwisowej, gdy dokonała tego większość stawki. Mimo że do końca zostały ledwie 3 okrążenia, to kierowca McLarena nie był wstanie utrzymać się na torze i ostatecznie został zmuszony do zjechania na pit-stop.
Ta spóźniona decyzja sprawiła, że spadł on na 7. miejsce. Na deszczu zyskał zatem Lewis Hamilton, który odniósł setne zwycięstwo w karierze, ale także Max Verstappen, który decyzję o zmianie opon podjął w optymalnym momencie i ostatecznie wskoczył na 2. miejsce tuż za Hamiltonem! To niezwykle dobry wynik, biorąc pod uwagę, że startował on z końca stawki.