Od ponad tygodnia sparaliżowany Ward przebywa w szpitalach, najpierw w Zielonej Górze, a teraz w Anglii. Wielce prawdopodobne, że już nigdy nie stanie na nogach. W Gorzowie fani raz po raz skandowali jego nazwisko, nie zabrakło również transparentów. Z kolei żużlowcy w niemal każdym wywiadzie podkreślali wsparcie dla młodego Australijczyka.
- Życzę Darcy'emu Wardowi mnóstwo szczęścia, bo jak pokazała ostatnia kolejka ligowa, to od szczęścia zależy, jak potoczy się dalsze życie - powiedział zwycięzca gorzowskich zawodów, Słoweniec Matej Zagar.
Zobacz: Darcy Ward opublikował wzruszające zdjęcie: Słyszę w szpitalu, jak skandują moje imię [WIDEO]
Ward w towarzystwie najbliższych oglądał zawody w telewizji. Na jego profilu na Instagramie opublikowano zdjęcie uwieczniające tę sytuację. Pojawiło się też kilka słów od Darcy'ego.
"Jestem zachwycony wsparciem, jakie otrzymałem od moim znajomych i kolegów z toru. Oglądam GP z moją rodziną i przyjaciółmi. Wygląda to tak, jakbym tylko tam leżał, ale naprawdę jestem zachwycony tym, co się wokół mnie dziej. Dziękuję wam" - czytamy w podpisie do zdjęcia, na którym Ward leży na łóżku przykryty bluzą swojego teamu.