- Brakowało mi tej rywalizacji - tłumaczył powód swojego powrotu do wyścigów Gronholm.
Obecnie Gronholm zajmuje się głównie interesami. Prowadzi m.in. restaurację, siłownię, dom handlowy oraz sklep meblowy, ale jutro zrzuci garnitur biznesmena i założy rajdowy kombinezon.
- Co jest trudniejsze? Być mistrzem świata czy odnosić sukcesy w biznesie. Obie rzeczy wymagają bardzo dużo pracy - mówi zwycięzca 30 rajdów.
- Nie wiem, czy będę kontynuował starty w rallycrossie. Mam różne propozycje, w tym udział w rajdzie Dakar, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji.