Hamilton z optymizmem o Grand Prix Monako

2009-05-20 12:05

9 punktów i siódme miejsce po pięciu wyścigach - to nie to, o czym przed sezonem marzył Lewis Hamilton.

Jednak mistrz świata przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Monako tryska optymizmem. McLareny na ulicznym torze w Monte Carlo od zawsze spisywały się bez zarzutu.

- Jest moim ulubionym - mówi o torze w Monako Hamilton. Dwa lata temu był tu drugi. W zeszłym roku linię mety minął jako pierwszy. - Nasze bolidy zawsze sprawowały się tu całkiem nieźle. Powinny dobrze dopasować się i tym razem do specyfiki toru. Jest tam wiele wolnych wiraży i nie ma naprawdę szybkich odcinków - wytłumaczył Hamilton.

- Mam nadzieję, że będzie właśnie tak, jak mówię - ciągnął aktualny mistrz świata. - Dobrze byłoby znów mieć samochód mogący konkurować z najlepszymi i być na czele stawki.

Póki co Hamiltonowi do czoła stawki sporo brakuje. W tym roku tylko raz udało mu się zbliżyć do podium (był 4. w Malezji) i w klasyfikacji konstruktorów zajmuje siódmą pozycję.

Ale wyścig w stolicy Księstwa dla niego, i dla całego McLarena, ma być przełomowy.

- To my wygraliśmy ostatnie dwa wyścigi o Grand Prix Monako. W sumie McLaren triumfował na torze w Monte Carlo 15 razy, a takim osiągnięciem nie może poszczycić się żaden inny zespół Formuły 1. Właśnie dlatego przystępujemy do tego wyścigu z ogromnym poziomem optymizmu - zapowiada szef McLarena Martin Whitmarsh.

Najnowsze