Kask Kajetana Kajetanowicza

i

Autor: Szymon Chwalisz Kask Kajetana Kajetanowicza

Kajetan Kajetanowicz pojedzie w Estonii w nowym kasku [ZDJĘCIA]

2020-08-12 15:22

W takim kasku można bić się o mistrzostwo świata. Ochrona głowy Kajetana Kajetanowicza (41 l.) to nie tylko zwykły kask. Ważne jest też to, jak on wygląda. Pracuje nad tym profesjonalny malarz Szymon Chwalisz (34 l.). Motywy przedstawiane na kasku często związane są z rodziną i ojczyzną "Kajty". Nie inaczej jest w najnowszym malowaniu, w którym zadebiutuje podczas Rajdu Estonii.

- Na niebieskim tle pokazana jest kula ziemska, z wyróżnioną na czerwono mapą Polski. Widać na nim też odcisk dłoni córki Oriany, stopy syna Gracjana i usta partnerki Anety. "Kajto" zawsze na kasku chce pokazać swoje przywiązanie do rodziny i Polski. Nie inaczej jest i tym razem. Dlatego w taki sposób starałem się zaprojektować nowe dzieło - powiedział malarz z Ostrzeszowa Szymon Chwalisz.

Współpraca Kajetana Kajetanowicza z Chwaliszem zaczęła się w 2014 roku. Kierowca zaproponował młodemu malarzowi zaprojektowanie malowania kasku. Chwalisz wykonał zadanie, które z miejsca spodobało się kierowcy z Ustronia.

- Dzisiaj mam już doświadczenie we współpracy z innymi rajdowcami, a także Maćkiem Szczepaniakiem, który od dwóch lat jest pilotem Kajtka. Nie ukrywam jednak, że wówczas było to dla mnie ogromne wyzwanie i bardzo chciałem wypaść jak najlepiej. Od mniej więcej czterech lat współpracuję też z Maćkiem Kotem. Namalowałem naszemu skoczkowi narciarskiemu kask na igrzyska olimpijskie w Pjongczangu 2018 roku. Teraz mam za zadanie zaprojektować taki sprzęt dla Kuby Wolnego - dodał.

Chwalisz bardzo sobie ceni współpracę z Kajetanowiczem, ale nasz czołowy kierowca jest wymagającym partnerem biznesowym. Na szczęście pomysły Chwalisza spodobały się rajdowcowi.

- To już czwarty kask wykonany dla Kajtka. W każdym z nich dominuje tematyka rodzinna. Na pierwszym była uwieczniona siostra kierowcy, kolejny zaprojektowały dzieci z oddziału okulistycznego przy ul. Ceglanej w Katowicach, a trzeci był w kolorze złotym, na którym widniał odcisk dłoni Oriany na tle symboli Polski, takich jak choćby orzeł bielik w walecznej postawie - przekonywał Chwalisz.

Praca nad jednym z kasków trwa od dwóch tygodni do miesiąca. Ale najpierw trzeba zaprojektować motyw, który musi zaakceptować zleceniodawca. Wśród sportowców dominują tematy patriotyczne, w szczególności uwzględniające malunki orłów, czy polskiej husarii.

- Motywy na kasku są dla mnie jak tatuaż. Muszą być odzwierciedleniem człowieka i jego osobowości. Najczęściej maluję farbami na bazie chemii, łącze je często z farbami na bazie wody oraz w tych bardziej skomplikowanych wzorach stosuję metodę chromowania natryskowego. Jednak w tym przypadku praca nad nim trwa dłużej, bo nakłada się większą warstwę na kask, który dłużej schnie. Ale efekt jest z tego piorunujący! - stwierdził malarz.

Najnowszy kask Kajetanowicza zadebiutuje we wrześniu podczas Rajdu Estonii (4-6 września). Chwalisz ma nadzieję, że jego malarskie dzieła doprowadzą Kajetana do mistrzostwa świata. Ale Szymon tworzy nie tylko dla sportowców.

- Od siedemnastu lat maluję obrazy i z tego głównie żyję. Jednak maluję też gitary na potrzeby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i innych muzyków, a także różne gadżety, w tym ostatnio zapalniczki. Czuję się malarzem, ale sport na tyle mnie zainteresował, że jest dla mnie świetnym uzupełnieniem mojego artystycznego życia - zakończył Chwalisz. 

Najnowsze