Żona Schumachera ujawniła jego ostatnie słowa przed wypadkiem
Życie Michaela Schumachera i jego rodziny na zawsze zmieniło się 29 grudnia 2013 roku. Nieco ponad 11 lat temu siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 uległ tragicznemu wypadkowi podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach. Niemiec uderzył głową o kamień, w wyniku czego doznał wylewu krwi do mózgu. Nie pomógł mu nawet kask, który uratował jego życie, ale nie zneutralizował skutków wypadku w stu procentach. Schumacher przez pół roku znajdował się w stanie śpiączki farmakologicznej, z której wybudził się w czerwcu 2014 roku. Nie wrócił jednak do życia publicznego, a od 11 lat widują go tylko najbliżsi, którzy dbają o to, aby prawda o stanie zdrowia legendarnego kierowcy nie wyszła na jaw.
Tuż przed świętami córka Michaela Schumachera przekazała światu takie wieści! Radości nie ma końca
Utajnienie informacji o stanie Schumachera sprawia, że pojawia się wiele plotek. Wszystkich nie rozwiał nawet film poświęcony legendzie Formuły 1, który ukazał się w 2021 r. na platformie Netflix. Kibice do samego końca liczyli na to, że główny bohater weźmie w nim udział, ale tak się nie stało. Ważną postacią w całej historii była jednak jego żona Corinna, która po wypadku męża przejęła rolę głowy całej rodziny Schumacherów. W filmie po raz pierwszy tak szeroko opowiedziała o życiu po tragicznym zdarzeniu w Alpach, a także zdradziła, co działo się tuż przed nim.
Obrzydliwy szantaż na rodzinie Schumachera. Chcieli ujawnić jego zdjęcia po wypadku i dane medyczne
W materiale Netflixa Corinna Schumacher ujawniła ostatnie słowa niemieckiego kierowcy przed wypadkiem. - Na krótko przed tym, do czego doszło w Maribel, powiedział mi: "Śnieg nie jest najlepszy... Powinniśmy byli jechać do Dubaju i spróbować skoczyć ze spadochronem" - wyznała. Podkreśliła też, że wszyscy tęsknią za zdrowym 55-latkiem.
- Oczywiście, każdego dnia tęsknię za Michaelem. Ale nie tylko ja tak mam. Tęsknią za nim też nasze dzieci, rodzina, ojciec. Wszyscy za nim tęsknią - powiedziała żona Schumachera. Te słowa nie brzmią najlepiej, ale należy pamiętać, że we wrześniu zeszłego roku Niemiec miał pojawić się na weselu córki Giny. Media na całym świecie informowały, że po raz pierwszy od wypadku pokazał się wtedy w szerszym gronie, a goście weselni młodej pary musieli podobno na wejściu zostawić swoje telefony. Wszystko po to, aby zachować tajemnicę o zdrowiu Schumachera, któremu córka w ostatnich miesiącach przyniosła sporo radości. Kilka miesięcy po ślubie Gina przekazała, że jest w ciąży, a narodziny jej córki - wnuczki kierowcy - planowane są na kwiecień tego roku.
Michael Schumacher widziany publicznie po raz pierwszy od 11 lat. Miał się pojawić na weselu córki