Michael Schumacher w 2012 roku (rok przed wypadkiem)

i

Autor: emperornie on Flickr., CC BY-SA 4.0/ Wikimedia Commons

okropne przestępstwo

Obrzydliwy szantaż na rodzinie Schumachera. Chcieli ujawnić jego zdjęcia po wypadku i dane medyczne, za milczenie żądali milionów euro

2024-07-12 15:49

Stan zdrowia Michaela Schumachera to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic w świecie sportu. Od jego wypadku w 2013 roku rodzina nie udziela praktycznie żadnych informacji na ten temat i niektórzy próbują wykorzystać to w ohydny sposób. Jeden z pracowników rodziny Schumacherów zyskał ich zaufanie, a później wykradł 1500 plików zawierających m.in. zdjęcia byłego kierowcy Formuły 1 i jego dane medyczne, następnie wykorzystał je do szantażu, licząc na wielomilionowy okup.

Michael Schumacher w 2013 roku uległ wypadkowi na nartach i od tamtej pory nie był widziany publicznie. Rodzina praktycznie nie udziela żadnych informacji, a nieliczni przyjaciele Schumachera odwiedzający go w jego willi przekazują tylko zdawkowe informacje. Jeden z nich podsumował jednak bardzo celnie to, co dzieje się z 7-krotnym mistrzem świata Formuły 1. Roger Benoit powołał się na słowa Micka Schumachera z 2022 roku, gdy powiedział on w jednym z wywiadów, że "Dałby wszystko, aby porozmawiać z tatą", co jest wystarczającym podsumowaniem stanu byłego mistrza. Wciąż jednak wielu fanów chciałoby dowiedzieć się dokładnie, co się dzieje z ich idolem, a to zainteresowanie chcieli niedawno wykorzystać przestępcy.

QUIZ. Włodzimierz Szaranowicz czy Dariusz Szpakowski? Legendarne komentarze kultowych postaci TVP. Pamiętasz wszystkie?

Pytanie 1 z 11
Na początek coś łatwego. Który z nich przez lata komentował sukcesy Adama Małysza?

Niemiecki „Bild” ujawnił szczegóły całej akcji. 52-letni Markus F. pracował przez ponad pięć lat dla rodziny Schumacherów, wzbudzając ich zaufanie. Na początku 2021 roku zrezygnował z tej pracy i odchodząc przywłaszczył sobie aż 1500 różnych plików na dwóch dyskach przenośnych, wśród których miały być zdjęcia i filmy z Schumacherem po wypadku, a do tego dokumentacja medyczna. Do szantażu wynajął on 53-letniego Yilmaza T., który skontaktował się z rodziną Schumacherów i wysłał przykładowe pliki, aby uwiarygodnić swoje groźby. Rodzina miała zapłacić 7,5 mln euro za każdy z dwóch dysków, a w razie odrzucenia warunków pliki miały zostać udostępnione w darknecie.

Corinna Schumacher po otrzymaniu żądań od szantażystów zgłosiła sprawę niemieckim i szwajcarskim służbom, które namierzyły Yilmaza T. oraz jego 30-letniego syna Daniela L., a później zatrzymały. 53-latek w trakcie przesłuchania wskazał Markusa F. jako zleceniodawcę i niedługo później on także został zatrzymany. W materiale „Bilda” dodano, że Markus F. mógł zdecydować się na taki ruch z powodów problemów finansowych swojej firmy. Pieniądze z szantażu miały mu pozwolić odbić się finansowo.

Najnowsze