Nie żyje utalentowany Sid Veijer. Był kuzynem gwiazdy Moto2
Do ogromnej tragedii doszło w Holandii. Świat motosportu pogrążył się w głębokiej żałobie po śmierci młodego zawodnika Sida Veijera. Pod koniec poprzedniego roku zaledwie siedmioletni motocyklista doznał poważnego wypadku na torze kartingowym. Niestety, chłopiec miał poważne obrażenia głowy i twarzy.
Tuż przed świętami córka Michaela Schumachera przekazała światu takie wieści! Radości nie ma końca
Sid Veijer sięgnął po tytuł mistrzowski w juniorskich kategoriach. 22 grudnia na torze Swalmen w Holandii doszło do wypadku. W mediach nie podano dokładnych szczegółów, co dokładnie wydarzyło się w tamtym momencie. Wiadomo jedynie, że doszło do tego podczas treningu na torze kartingowym.
Veijer przeszedł operacje, które miały pomóc mu w powrocie do zdrowia. Niestety, młodziutki zawodnik zmarł 7 stycznia. Jego ojciec napisał w mediach społecznościowych, że Sid nie mógł wygrać tej nierównej walki.
Nie uwierzysz, jak wygląda dziś Nick Heidfeld, dawny rywal Roberta Kubicy. Niemiec ma już 47 lat
Colin Veijer żegna kuzyna: Walczyłeś najmocniej jak potrafisz
W mediach społecznościowych pożegnał go również jego kuzyn i zawodnik Moto2 Colin Veijer.
- Walczyłeś najmocniej, jak potrafisz, ale tej ciężkiej i trudnej walki nie mogłeś wygrać. Jestem dumny z bycia twoim kuzynem i nigdy nie zapomnę dobrego czasu, który razem spędziliśmy, choć rzadko bywałem w domu. Nie zapomnę naszych wspomnień i ciebie jako osoby. Zawsze pozostaniesz w mojej pamięci. Motywujesz mnie jeszcze bardziej do tego, by walczyć tak ciężko, jak sam walczyłeś – napisał.