- Zabrałem dwa wozy i sprawdziłem, które lepiej poradzi sobie w slalomie między bramkami - mówi Kajetanowicz.
Kierowca LOTOS Rally Team urządził sobie pod Czantorią mini-zawody w "rajdciarstwie alpejskim". Dystans około 800 metrów przejechał dwoma swoimi samochodami. Walka była bardzo zacięta, decydowały setne części sekundy. Ostatecznie białe Subaru wygrało z czarnym jedynie o 0,07 sekundy, czyli tak naprawdę o... grubość zderzaka.
- Sportu nie można cały czas traktować aż tak poważnie. Czasami trzeba się też trochę rozluźnić. Można powiedzieć, że zrobiliśmy sobie mały przerywnik w przygotowaniach do sezonu - dodaje Kajto.
Dużymi krokami zbliża się pierwszy jego tegoroczny start w mistrzostwach świata. Wszystko wskazuje, że Kajetanowicz rajdowy 2021 rok rozpocznie w słonecznej Chorwacji. W dniach 25-28 kwietnia po raz pierwszy w tym bałkańskim kraju odbędzie runda mistrzostw świata.
Obecnie dopinane są ostatnie szczegóły organizacyjne na sezon 2021. Według nieoficjalnych informacji większych zmian w obozie LOTOS Rally Team nie będzie. Kajetan Kajetanowicz lada dzień oficjalnie poinformuje o swoich planach.
Oglądaj "rajdciarstwo alpejskie" Kajty