Rachunek jest prosty: za każdy zdobyty punkt, Kubica dostaje po 5 milionów euro (20 mln zł)! BMW samo sobie jest jednak winne, gdyż dało Polakowi słabiutki bolid.
Kubica zdecydowanie wygrywa ranking najdroższych kierowców. Drugi jest Fernando Alonso (28 l.) - "tylko" 1,5 miliona euro za punkt (zarabia 20 milionów, a zdobył 13 punktów).
Na drugim biegunie są Jenson Button (29 l.) i Rubens Barrichello (37 l.) z Brawn GP oraz Sebastian Vettel (22 l.) z Red Bulla, którzy za punkt kasują niewiele ponad 100 tysięcy euro.
A zdecydowanie najtańszym kierowcą F1 jest wicelider klasyfikacji generalnej Mark Webber (33 l., Red Bull), który zarabia 4 miliony euro, a wywalczył już 51,5 punktu. Czyli każdy zdobyty przez niego punkcik kosztuje zaledwie 70 tysięcy euro.