Kubica wraca do Japonii

2008-10-09 11:00

W niedzielę wyścig o Grand Prix Japonii. Rok temu na torze Fuji sędziowie podjęli oburzającą decyzję, która odebrała Robertowi Kubicy (24 l.) miejsce na podium. - Mimo nie najlepszych wspomnień spodziewam się bardzo ekscytującego wyścigu - mówi teraz Kubica.

Rok temu, kiedy Robert próbował wyprzedzić Lewisa Hamiltona (23 l.), ten zajechał mu drogę i doszło do małej stłuczki. - To był zwykły wyścigowy incydent - oceniał polski kierowca.

Sędziowie uznali inaczej. Ich zdaniem to Kubica spowodował wypadek, za co został ukarany przejazdem przez aleję serwisową i ukończył wyścig na 7. miejscu. Wygrał Hamilton...

- Nie zasłużyłem na karę - nie ukrywa Robert.

Na szczęście w tym roku sędziowie nie faworyzują już Hamiltona. Anglik prowadzi w klasyfikacji generalnej, ale na plecach wciąż czuje oddech Felipe Massy (27 l.) i Kubicy. - Wciąż mam matematyczne szanse na mistrzostwo, więc nie mogę odpuścić - przypomina Polak.

Nie przegap!

Polsat, sob. 7.00, kwalifikacje., ndz. 6.30, wyścig

Najnowsze