Brytyjczyk podpisze nowy kontrakt, o ile widniejąca na nim suma będzie wynosić 50 mln dolarów – donosi gazeta „Daily Mail”. Hamilton oczekuje rocznych zarobków w tej wysokości, by nadal reprezentować barwy niemieckiej stajni. Do tej pory jego gażę szacowano na 40–42 mln USD, co czyniło go najlepiej zarabiającym kierowcą F1. Obecny kontrakt Hamiltona upływa z końcem sezonu 2020.
Pandemia koronawirusa naraziła teamy F1 na gigantyczne straty i zespoły zadecydowały o cięciach kosztów. W to wchodzą także deklaracje zawodników o zrzeczeniu się części zarobków. W przypadku Hamiltona sytuacja jest inna, bo Mercedes za wszelką cenę chce go mieć u siebie. Według Helmuta Marko z Red Bulla, niemiecki koncern stanie na głowie, by Lewis dostał podwyżkę. – Najwyżej Petronas (koncern paliwowy, kluczowy sponsor – red.) przekaże mniej teamowi, a więcej da na Hamiltona – skomentował Marko.
Nie uwierzysz co instruktor powiedział Robertowi Kubicy po egzaminie na prawko [WIDEO]
Według agencji DPA, Hamilton chce zostać w Mercedesie nie tylko ze względu na pieniądze. – Chcemy razem zbudować spuściznę, która wykracza poza sport – powiedział kiedyś Lewis.