Iga Świątek

i

Autor: AP Photo Iga Świątek

Będzie trudno

Fatalne wieści dla Igi Świątek gruchnęły w Wielkanoc. Poważne konsekwencje porażki z Ostapenko

2025-04-20 21:04

Iga Świątek przegrała z Jeleną Ostapenko już szóste spotkanie. Porażka w ćwierćfinale w Stuttgarcie jest o tyle boleśniejsza, że była to pierwsza na nawierzchni ziemnej, czyli ulubionych kortach polskiej zawodniczki. W niedzielę wielkanocną miejsce miały półfinału niemieckiego turnieju. Niestety, Aryna Sabalenka awansowała do finału, co oznacza kolejne powiększanie przewagi nad Świątek. A może być jeszcze gorzej.

Iga Świątek może spaść na 3. miejsce w rankingu WTA!

Iga Świątek nie wygra turnieju w Stuttgarcie po raz trzeci. Ba! Nie obroni nawet wszystkich punktów, które zdobyła tam przed rokiem, dochodząc do półfinału. Tym razem Polka zatrzymała się na etapie 1/4 finału i choć liczba punktów, które straciła, nie jest jakaś powalająca – straciła ich dokładnie 87 – to problemem jest fakt, że Aryna Sabalenka właśnie sporo zyskała, awansując do finału tej imprezy. Dzięki wygranej w półfinale nad Jasmine Paolini Białorusinka zarobiła już dodatkowe 217 punktów i jeśli zsumujemy to ze straconymi punktami Świątek, to robi się już 304 „oczka”. A to wcale nie musi być koniec problemów Igi Świątek.

Iga Świątek komentuje porażkę z Jeleną Ostapenko! Wskazała kluczowy moment

Iga Świątek znowu przegrywa z Jeleną Ostapenko | Super Tenis

Już przed startem cyklu imprez na nawierzchni ziemnej było wiadomo, że Sabalenka ma spokój do Wimbledonu, nawet jeśli Polka wygra wszystkie cztery najważniejsze turnieje. Wszystko dlatego, że Polka wygrała rok temu aż trzy z nich (Madryt, Rzym i Roland Garros) i dotarła do półfinału w Stuttgarcie, więc do zyskania miała bardzo mało. Sprawa już się komplikuje, a przecież nawet nie dobiegł końca turniej w Stuttgarcie. Jeśli Sabalenka pokona w finale Jelenę Ostapenko, to zyska dodatkowe 175 punktów. Wówczas jej przewaga nad Polką wzrośnie do 3550 punktów.

Nie pozwolili Idze Świątek grać. Tak spędziła w Niemczech Wielki Piątek. Wszystko pokazali

Nadchodzące tygodnie będą więc niezwykle niewdzięczne dla Polki – Świątek będzie broniła bowiem aż 4 tysięcy punktów! Jej forma nie pozwala zakładać, że uda się jej znów wygrać trzy turnieje i na tę chwilę raszynianka nie powinna patrzeć na Sabalenkę, a raczej oglądać się za siebie. Będąca na 3. miejscu Jessica Pegula traci bowiem do Świątek 1174 punkty, co oznacza, że już w najbliższym turnieju w Madrycie może dogonić Polkę! Amerykanka ma o tyle ułatwione zadanie, że nie broni ani punktu za poprzedni rok, więc zyskiwać będzie już od pierwszych rund. Świątek, żeby nie musieć w ogóle oglądać się na dokonania Peguli, musiałaby „po prostu” wygrać cały turniej.

Sport SE Google News

Najnowsze