We wtorek problemy podczas testów miał Witalij Pietrow. Przejechał 26 okrązeń i miał dopiero ósmy czas z wszystkich testujących nowe bolidy zespołów. W środę do czarnego pojazdu wsiadł Robert Kubica i też musiał walczyć z bolidem. Przede wszystkim z hamulcami, z których stale były wycieki. Na jednym z ostrzejszych zakrętów hamulce zawiodły tak bardzo, że nasz kierowca musiał wybrać... drogę na wprost przez skrót na torze Ricardo Torno w Cheste.
Robert krótko pojeździł i na Lotusa Renalt rzuciło sie stado mechaników. R31 spisuje się marnie, potrzebuje całej masy regulacji i poprawek. Nie da się wykluczyć, że kiedyś będzie jeździł szybko i słuchał kierowców, ale do tego jeszcze daleka droga.