Na podium każdego wyścigu trzej najlepsi kierowcy byliby dekorowani krążkami - złotym, srebrnym i brązowym.
O tytule mistrza świata decydować miałaby liczba medali, a nie punktów. - To by premiowało tych kierowców, którzy w każdym wyścigu walczą o zwycięstwo, a nie tylko o kilka kolejnych punkcików - tłumaczy Ecclestone.
W GP Brazylii Lewisowi Hamiltonowi (23 l.) do tytułu wystarczyło piąte miejsce. Gdyby obowiązywały nowe przepisy, do końca by musiał walczyć z Felipe Massą (27 l.) o zwycięstwo w wyścigu.