Max Verstappen

i

Autor: East News Max Verstappen

Międzynarodowy SKANDAL po słowach gwiazdy F1. OBRAZIŁ MILIONY osób jednym zdaniem

2020-10-26 21:03

Adrenalina podczas wyścigów Formuły 1 buzuje we krwi zawodników. Z tego powodu często dochodzi do sytuacji, które normalnie nie miałyby się prawa wydarzyć. To samo dotyczy słów wypowiadanych przez kierowców. Ci nie zawsze zastanawiają się, co mówią podczas wyścigów. A Max Verstappen przekonał się, że nawet emocje nie mogą być usprawiedliwieniem niektórych obraźliwych zdań.

Zespół Red Bulla miniony weekend na torze w Portugalii może uznać za całkiem udany. Trzecie miejsce w niedzielnym wyścigu zajął Max Verstappen. Jednak w piątek w ekipie nie mogło być jeszcze aż tak dobrych humorów zwłaszcza po tym, co wydarzyło się podczas sesji treningowej. A doszło w niej do kolizji między holenderskim kierowcą, a Lance'm Stroll'em. Kierowca Racing Point uderzył w Verstappena na jednym z zakrętów przez co sesja musiała zostać przerwana na kilka minut.

Justyna Kowalczyk DOTKNIĘTA DO ŻYWEGO. Stanowcza reakcja na OBRZYDLIWY KOMENTARZ

Format: Najman MASAKRUJE Don Kasjo: WYRWĘ TEGO CHWASTA! [Koloseum]

Reprezentant Holandii nie zamierzał kryć swojego zdenerwowania. Tuż po wypadku wrzeszczał przez radio. - Co za kretyn! Co za Mongoł! - wykrzyczał Verstappen. Te słowa oburzyły sporą część internautów, bo kierowca ewidentnie obraża w nich obywateli ponad trzymilionowego państwa. Niestety Holender jednak nic sobie z tego nie robił i powiedział, że nie jest jego problemem, jeśli komuś nie podobają się jego słowa wypowiadane przez radio.

POTĘŻNA Serena Williams w stroju, który ledwo zasłania WAGINĘ. Takich ZDJĘĆ jeszcze nie widzieliście

Bardzo szybko zareagowała organizacja Mongol Identity, która broni dobrego imienia tego kraju. - Jesteśmy zszokowani i rozczarowani tym, że Formuła 1 nie zabrała żadnego głosu w tej sprawie i nie sprzeciwiła się głośno takim wypowiedziom. Skierujemy nasz list bezpośrednio do rządu i organu zarządzającego F1. Określenie 'mongoloid', odnoszące się bezpośrednio do osób z zespołem Downa, zostało odrzucone przez WHO w roku 1965, ponieważ było i nadal jest uważane za obraźliwe dla osób pochodzenia mongolskiego - czytamy w oświadczeniu organizacji. Ta domaga się jednocześnie przeprosin od kierowcy Red Bulla.

Najnowsze