Mistrzowski bolid Roberta Kubicy

2009-01-21 4:00

Ponad 1000 pracowników zespołu BMW Sauber wykonało gigantyczną pracę. W jej rezultacie powstało auto, które ma umożliwić Polakowi zdobycie mistrzostwa świata Formuły 1.

- Już 4 lata temu, zaczynając przygodę z F1, zaplanowaliśmy, że w 2009 roku będziemy walczyć o mistrzostwo świata - mówi szef teamu Mario Theissen (57 l.). - Nie widzę przeszkód, żeby miało się nam nie udać, zwłaszcza że zbudowaliśmy bardzo dobry bolid.

Robert numerem 1 w BMW

Jako pierwszy o możliwościach nowego bolidu przekonał się wczoraj Robert Kubica (25 l.). To on zasiadł za kierownicą F1.09 i wykonał symboliczne, tak zwane instalacyjne okrążenie toru Ricardo Tormo pod Walencją. To był czytelny sygnał dla tych, którzy obawiali się, że numerem jeden w teamie będzie Nick Heidfeld (32 l.). Ale to Polak wczoraj został przedstawiony jako pierwszy oraz dostał przywilej pierwszej jazdy nowym bolidem.

Różnica jest w KERS-ie

Nowe dziecko BMW Sauber wyglądem bardzo przypomina zaprezentowane wcześniej bolidy Ferrari, McLarena, Toyoty, Renault czy Williamsa.

- Prawdziwe różnice są jednak niewidoczne dla oczu - podkreśla Theissen.

Największa różnica pomiędzy autem BMW a samochodami konkurencji jest w KERS-ie (czyli nowym systemeie odzyskiwania energii kinetycznej podczas hamowania). BMW zaczęło prace nad KERS-em wcześniej, odpuszczając w ubiegłym sezonie walkę o mistrzowski tytuł (o co Kubica miał żal do swych szefów). Ale teraz te kilkanaście tygodni różnicy ma dać wielką przewagę niemieckiemu zespołowi.

Eksmistrz świata Fernando Alonso rok temu przepowiadał, że Kubica zostanie mistrzem świata Formuły 1. Do tej pory było to niemożliwe, bo bolid Roberta był słabszy od aut konkurentów.

Nowe BMW F1.09 ma to zmienić. To ma być mistrzowski samochód Kubicy.

KERS

System odzyskiwania energii kinetycznej powstającej przy hamowaniu. Przynosi wzrost mocy auta o około 80 KM, może być wykorzystywany przez maks. 7 sekund na okrążeniu.

Aerodynamika

Zakazane zostały wszystkie dodatkowe elementy (skrzydełka, kominki...) poprawiające aerodynamikę. Dzięki temu auta będą mniej podatne na turbulencje, łatwiejsze będzie wyprzedzanie.

Najbardziej widoczne efekty tych zmian: przednie skrzydło zostało powiększone (z 1400 mm do 1800 mm), ale umieszczone niżej (75 mm zamiast 150 mm). Tylne skrzydło odwrotnie - jest węższe (750 mm zamiast 1000 mm), lecz zamocowane wyżej (o 150 mm).

Silnik

Maksymalne obroty zostały zmniejszone z 19 000 na 18 000 obrotów na minutę. Każdy kierowca będzie mógł w sezonie użyć tylko 8 silników (plus 4 dodatkowe na zespół do testowania). Przekroczenie limitu będzie skutkować karą (przesunięcie o 10 miejsc albo na koniec szyku, jeśli wymiana silnika nastąpiła po kwalifikacjach).

Tylko zespół Renault dostał pozwolenie na modyfikację silników w trakcie sezonu 2009 (miał słabsze osiągi).

Opony

Po 10 sezonach opon z rowkami powracają slicki (gładkie opony). Dzięki nim przyczepność opon zwiększy się o około 20 proc.

Testy

Ograniczone do 15 000 kilometrów, zabronione w trakcie sezonu.

Brzydactwa zastępują piękności

Jakie będą bolidy F1 w sezonie 2009 w porównaniu z ubiegłym rokiem? - zapytano kilka dni temu szefa Ferrari Lucę de Montezemolo (61 l.). - Brzydsze - krótko odpowiedział Włoch.

Rzeczywiście, obserwując nowe bolidy, nie można się oprzeć wrażeniu, że "brzydactwa zastępują piękności". A wszystko to efekt radykalnych zmian w F1.

Najnowsze