Zwycięstwo w derbach było bardzo ważne dla żużlowców Falubazu, którzy w tym sezonie tylko przegrywali i zajmowali ostatnie miejsce w lidze. Niestety, sukces okupili stratami - kontuzji doznał Grzegorz Zengota (22 l.).
Przeczytaj koniecznie: Żużel: W Falubazie resetują mózgi
- Jestem mocno poobijany i chyba mam wstrząs mózgu. Niewiele z tego wypadku pamiętam, wszystko działo się strasznie szybko - narzekał oszołomiony Zengota.
- Szkoda, że tak wspaniałe widowiska są psute przez tak przygotowany tor - narzekał Gollob. - Wszyscy widzieli, co działo się na pierwszym wirażu. Przecież nie o to chodzi, żebyśmy się pozabijali, tylko spokojnie wrócili do domów. Chcemy normalnie rywalizować, a nie zastanawiać się, jak nie wjechać w kolegę. Wypadki Zengoty i Gapińskiego mówią wszystko. Dbajcie o nasze zdrowie! - zaapelował Gol